Strażnicy Galaktyki (w oryginale Guardians of the Galaxy), czyli drużyna kosmicznych awanturników przeżywająca różne przygody we wszechświecie, mieli okazję gościć w najróżniejszych mediach. Narodzili się na kartach komiksów Marvela, później pojawili się między innymi w filmach należących do MCU czy nie tak dawno temu w przygodówce od studia Telltale. Obecnie najbardziej rozpoznawalnymi członkami tej ekipy (której skład na przestrzeni lat się zmieniał) są Peter Quill (znany również jako Star-Lord), Drax, Gamora, Rocket oraz Groot. To właśnie tę piątkę zobaczymy w nadchodzącej grze Marvel's Guardians of the Galaxy od studia Eidos Montreal. Lecz w jaki sposób zostaną oni w niej przedstawieni? Wszakże w różnych pozycjach wizerunki, a nawet charaktery owych bohaterów potrafiły się różnić. Na ten temat wypowiedział się ostatnio Jean-Francois Dugas, starszy dyrektor kreatywny tytułu.

Jak czytamy w niedawnym wpisie na oficjalnym blogu PlayStation, przy przygotowywaniu rysu biograficznego i generalnego projektu bohaterów Marvel's Guardians of the Galaxy Dugas i spółka starali się czerpać inspiracje z najróżniejszych źródeł. Toteż to, co zobaczymy w grze będzie stanowiło „świeże i wierne” połączenie kilku wizji.

Zacznijmy od Petera Quilla, syna ludzkiej kobiety Meredith Quill oraz J’Sona, króla planety Spartax. Dugas podkreślił, że jego wygląd, stylizowany na kosmicznego pirata, będzie odwzorowywał chociażby jego fascynację rockowym zespołem Star-Lord (na jego kurtce zobaczymy emblemat owej ekipy) oraz latami spędzonymi na Ziemi (fryzura rodem z lat 80., przypinki nawiązujące do gier wideo itp.).

Dalej mamy Draxa, urodzonego na planecie Katath wojownika, któremu szalony tytan Thanos zabił rodzinę. Jego wygląd w nadchodzącej grze Eidos Montreal ma odwzorowywać jego przeszłość. Na jego ciele będzie można dostrzec mnóstwo blizn – pamiątek po starciach, w jakich brał udział. W założeniu stanowią one dowód niezwykłej odporności bohatera.

Przejdźmy teraz do Gamory, przedstawicielki rasy Zen-Whoberi i adoptowanej córki Thanosa, która jednak ostatecznie się zbuntowała. Jak twierdzi Dugas, to najbardziej zabójcza kobieta w galaktyce, a jej ubiór w grze ma to podkreślać. Jej pancerz, którego kolorystyka i szczegóły mają dodawać bohaterce charakteru drapieżnika, został zainspirowany komiksami.

Na końcu mamy genetycznie zmodyfikowanego szopa Rocketa oraz przypominającego żywe drzewo przedstawiciela rasy Flora Colossi Groota. Jest to nieodłączna para i ich projekt w Marvel's Guardians of the Galaxy ma to odwzorowywać. Na przykład Groot będzie nosił uprząż stworzoną przez Rocketa, dzięki której szop może wspinać się i strzelać do wrogów, a Rocket wplecie w swoją kozią bródkę koralik w kształcie mini-Groota.

Akcja Marvel's Guardians of the Galaxy będzie rozgrywała się w uniwersum, w którym 12 lat wcześniej miała miejsce ogromna wojna galaktyczna zainicjowana przez rasę zwaną Chitauri. Spowodowała ona ogromne zniszczenia i wpłynęła na wszystkich, w tym na naszych Strażników. W jaki sposób potoczą się ich losy? O tym przekonamy się już 26 października. Tytuł zmierza na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xboksa One, Xboksa Series X/S oraz Nintendo Switch. Na wszystkich tych platformach (z wyjątkiem ostatniej) będzie on posiadał pełną polską wersję językową (obejmującą napisy i dialogi).

Źródło:
"AlexB" - GRY-OnLine